Projekt protokołu Nr XXXVII/18 z sesji Rady Miejskiej w Namysłowie z dnia 26 lutego 2018 roku
Projekt protokołu Nr XXXVII/18
z sesji Rady Miejskiej w Namysłowie,
która odbyła się w dużej sali narad Urzędu Miejskiego w Namysłowie
26 lutego 2018 roku
Ad. 1. Otwarcie sesji przez Przewodniczącego Rady i stwierdzenie prawomocności obrad
Przewodniczący Rady Miejskiej Sylwester Zabielny otworzył XXXVII sesję Rady Miejskiej w Namysłowie, stwierdzając, na podstawie listy obecności (załącznik nr 1 do protokołu), że uczestniczy w niej 19 radnych, co oznacza prawomocność obrad.
Na protokolanta obrad sesji powołano pracownika Wydziału Organizacyjnego - Ewelinę Małko.
Nad obsługą informatyczną sesji czuwał Sławomir Idzi z Wydziału Organizacyjnego Urzędu Miejskiego w Namysłowie.
Przewodniczący powitał: Burmistrza Namysłowa Juliana Kruszyńskiego wraz z zastępcą Rafałem Nowowiejskim, sekretarza gminy Adama Lupę, skarbnika gminy Iwonę Wilczyńską, naczelników wydziałów Urzędu Miejskiego, obsługę prawną Urzędu, prezesów namysłowskich spółek, wszystkich gości oraz zebranych radnych.
Przewodniczący Rady Miejskiej poinformował, że radni otrzymali porządek obrad wraz z projektem uchwały. Zapytał, czy są jakieś uwagi, pytania oraz wnioski do zaproponowanego porządku obrad. Wobec braku pytań i uwag Przewodniczący uznał porządek obrad sesji za przyjęty.
Porządek obrad przedstawiał się następująco:
- Otwarcie sesji przez Przewodniczącego Rady i stwierdzenie prawomocności obrad.
- Podjęcie uchwały Rady Miejskiej w sprawie:
1) zaciągnięcia kredytu. - Sprawy różne i wolne wnioski.
- Zakończenie obrad XXXVII sesji Rady Miejskiej w Namysłowie.
Ad. 2. Podjęcie uchwały Rady Miejskiej w sprawie:
1) zaciągnięcia kredytu:
Przewodniczący Rady zapytał, czy są jakieś pytania i wnioski.
Radny Kazimierz Drapiewski odniósł się do kwestii podjęcia przedmiotowej uchwały. Zauważył, że radni nie powinni się dystansować, ponieważ nie jest to zajęcie stanowiska, a wręcz przeciwnie, unikanie odpowiedzialności w swoim środowisku. Podkreślił, że upłynęły trzy dni od poprzedniej sesji, w ciągu których radni mogli się zastanowić i zmienić swoje stanowisko. Dla niego wszystkie założenia projektu uchwały są zrozumiałe. Zaapelował też o bardziej realistyczne podejście do tematu, żeby dać szansę na realizację inicjatyw inwestycyjnych, które zamierza się zrealizować.
Radny Lech Konopka stwierdził, że każdy powinien głosować tak, jak uważa, i on nie będzie poddawał się żadnym sugestiom. Zauważył, że w związku z realizacją zaplanowanych inwestycji w 2017 r. tylko w ponad 50% i przy założeniu podobnego procentu realizacji zadań w 2018 r. oraz zaciągniętym kredytem, w 2019 r. będzie możliwość wydatkowania tylko 4 mln zł, ponieważ zablokowane zostanie dalsze zaciąganie kredytów przez RIO. Jego zdaniem, w 2019 r. wystąpi problem gospodarowania bardzo małymi środkami. Podkreślił również, że spłata kredytu ma nastąpić w ciągu 17 lat, jednak nie ma podanych kosztów jego obsługi i kwoty odsetek. Przy założeniu, że będą one spłacane z wpływów z podatku od nieruchomości, istnieje niebezpieczeństwo, że w tym okresie nie będziemy w stanie tego zrealizować. W swojej wypowiedzi poruszył także kwestię poprawki do projektu uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu, gdzie zostały wymienione inwestycje, planowane do wykonania. Według niego powinno wskazać się wszystkie inwestycje wraz z kwotami, jakie są przeznaczone na realizację poszczególnych zadań. Wówczas byłaby kompleksowa ocena tego, w jaki sposób inwestycje są realizowane i w jakiej kwocie są ewentualne nadwyżki. Poinformował, że osobiście wstrzyma się od głosowania nad projektem uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu.
Radna Maria Teodorczyk zauważała, że radni zostali wybrani przez społeczeństwo, które im zaufało, aby reprezentować ich interesy. Jednak na ostatniej sesji nie widziała tego wspólnego interesu, a wyłącznie polityczną walkę. Odniosła się do słów padających w mediach, jakoby kredyt był zaciągany tylko po to, aby spłacić poprzedni kredyt. Podkreśliła, że nie jest to zgodne z prawdą, a świadczą o tym przygotowane i przedłożone w tej sprawie dokumenty. Stwierdziła też, że myślała, że radni są grupą, która przyszła i działa dla ludzi, jednak po ostatniej sesji jej odczucia są zupełnie inne.
Radny Tomasz Wiciak zauważył, że sprawa każdego kredytu jest sprawą ciężką i do przemyślenia. Uchwała nie została podjęta na poprzedniej sesji, ponieważ brakowało bezwzględnej większości głosów. Wiadomo, że wszystkie inwestycje są ważne dla gminy, dla wiosek, dla osiedli, ponieważ łączy się to z podniesieniem standardów życia mieszkańców. Podkreślił, że sam bił się z myślami, co jest ważniejsze i lepsze. Poinformował, że toczyły się rozmowy, aby zrezygnować z części inwestycji i obniżyć kwotę kredytu, jednak w takiej sytuacji któreś z zadań musiałoby być wykreślone i nieprzekazane do realizacji, dlatego też pozostawiono projekt bez zmian. Zauważył, że podejmując uchwałę o zaciągnięciu kredytu radni dają Burmistrzowi kredyt zaufania, wierząc, że wszystkie wskazane w projekcie inwestycje zostaną zrealizowane. Podkreślił, że będzie prowadzona kontrola na realizacją tych zadań i nad ich przebiegiem.
Radna Urszula Łyżniak podkreśliła, że w czwartek głosowała za kredytem i swoje stanowisko podtrzyma również dzisiaj, ponieważ chce rozwoju dla swojego miasta i swojej gminy. Stwierdziła, że wie, z czym to się wiąże, i zdaje sobie sprawę, że przy takim kredycie istnieje jakieś niebezpieczeństwo, jednak nie jest to tak, że bierze się taki kredyt, nie zdając sobie sprawy z tego, co będzie dalej. Nie można w takiej sytuacji umywać rąk i powiedzieć „nie”, ponieważ się ktoś boi. Jej zdaniem, właśnie w takiej sytuacji potrzebna jest odwaga. Poinformowała, że pomimo dużej kwoty kredytu będzie głosować za przyjęciem projektu uchwały, ponieważ wie, że jest on potrzebny do rozwoju miasta, które powinno być piękne, zgodnie z jej programem wyborczym.
Wobec braku kolejnych pytań i wniosków przystąpiono do głosowania nad projektem uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu.
„Za” podjęciem uchwały głosowało 17 radnych, 1 radny był „przeciw”, 1 radny „wstrzymał się” od głosu.
Uchwała została podjęta bezwzględną większością głosów - Nr 791/VII/18.
Ad. 3. Sprawy różne i wolne wnioski.
Burmistrz Julian Kruszyński podziękował i pogratulował każdemu z osobna podjęcia takiej decyzji, ponieważ jest to decyzja, która na pewno przyczyni się do rozwoju naszej gminy i naszego miasta. Podkreślił, że mieszkańcy będą bardzo zadowoleni i usatysfakcjonowani taką postawą.
Radny Jakub Włodarczyk stwierdził, że radni, podejmując przedmiotową uchwałę, dali Burmistrzowi duży kredyt zaufania, dlatego też będą się przyglądać, sprawdzać oraz pytać, mając nadzieję, że załącznik inwestycyjny do kredytu będzie zrealizowany chociaż w 50%.
Radna Maria Teodorczyk, nawiązała do tematu przenoszenia klas z SP nr 3 do SP nr 1. Poinformowała, że otrzymuje telefony z informacjami, że w szkole dalej nie jest dobrze i problem nadal istnieje, ponieważ dalej pozostają pytania odnośnie klasy, która ma przejść do SP nr 1. Odniosła się też do materiału, jaki ukazał się w telewizji. Ponownie zapytała, czy w stosunku do dyrektora szkoły zostaną wyciągnięte konsekwencje, po tym, co się stało. Podkreśliła, że społeczeństwo rodziców jest bardzo skłócone, są zarzuty do pracy nauczycieli, a sami radni obwiniani za całą sytuację.
Radny Lech Konopka stwierdził, że były trzy lata na rozwój gminy, niestety przez ten okres bardzo mało się zrobiło, a w tej chwili, w ciągu jednego roku, chce się nadrobić te wszystkie inwestycje. Zapytał, czy będzie to okres rozwoju, czy okres stagnacji po wyborach w przyszłej kadencji. Zauważył, że radni nie są jedną rodziną, a wręcz przeciwnie, istnieje pomiędzy nimi podział, gdzie każdy walczy przez okres 3 lat tylko o swoje. Uważa on takie zabiegi za bardzo niekorzystne dla całej gminy i dla całej społeczności. Podkreślił, że wie z góry, że jest bardzo wiele inwestycji bardzo potrzebnych, ale są wśród nich takie, które są priorytetowe oraz takie, które trzeba zrobić, pomimo wewnętrznych podziałów. Zarzucił, że rozstrzyga się drobne sprawy, ale nie patrzy w szerszym zakresie i jeżeli nie ma ludzi z danego rejonu, to nie podejmuje się żadnych działań, np. w kwestii ul. Na Skarpie. Oświadczył, że inwestycje dzieliło się i wykonywało pod warunkiem, że ktoś był grzeczny. Podsumował, że na takich obiecankach przebiegły 3 lata.
Radna Urszula Łyżniak, odnosząc się do słów radnego Lecha Konopki, powiedziała, że składała swego czasu zapytanie o możliwość zbudowania drogi „Na Skarpie”, pomimo tego, że nie jest to jej okręg wyborczy, ale mieszkają tam mieszkańcy Namysłowa. Na zapytanie otrzymała odpowiedź, że teren jest jeszcze w fazie zabudowy, w związku z czym, jeżeli przynajmniej 60%-70% zabudowy nie powstanie przy ulicach, drogi nie będą budowane. Stwierdziła, że radny Lech Konopka, jako przedstawiciel z tamtego okręgu, powinien interpelować w tej sprawie, ponieważ do tej pory stan zabudowy mógł się zmienić.
Radny Krzysztof Grzyb zauważył, że dobrze się stało, że nad uchwałą w sprawie zaciągnięcia kredytu prowadzona była debata po raz drugi. Poinformował, że przed sesją odbyło się spotkanie wszystkich radnych, bez względu na opcje polityczne, gdzie podejmowane były próby znalezienia różnych rozwiązań. Trudno było znaleźć, spośród wskazanych 80 zadań, te, które można by przełożyć na przyszły rok. Wspomniał o jedynej zmianie w projekcie uchwały, pomiędzy obecną a poprzednią, a mianowicie o wypisaniu w jej treści wszystkich inwestycji, które miałyby być wykonane. Ma nadzieję, że wskazane zadania będą szybko przesuwane do przodu i realizowane, ponieważ mieszkańcy chcą widzieć te zmiany, które mają nastąpić w tym roku. Odnosząc się także do słów radnego Lecha Konopki, zarzucających, że nic przez trzy lata się nie działo, podkreślił, że nie jest tak źle, a bywało gorzej.
Radny Tomasz Wiciak podkreślił, że radni powinni mieć wspólną wizję rozwoju naszego miasta. Nie może być tak, że każdy dostanie coś dla siebie i się tym zaspokoi. Radni muszą patrzeć z perspektywy dzisiaj i jutra, tego co dziać się będzie. Jest całkiem zrozumiałe, że dane inwestycje są dla kogoś ważne, chociażby z powodu, że tam mieszka, ale wszystkie działania powinny być ważne, a społeczeństwo jest coraz bardziej roszczeniowe i to radni, jako wybrańcy mieszkańców, powinni zmierzać do realizacji ich postulatów.
Burmistrz Julian Kruszyński stwierdził, że z wielkim zdziwieniem słuchał słów radnego Lecha Konopki, tym bardziej że nie wniósł on żadnego wniosku do tegorocznego budżetu. Wskazał, że wszystkie wnioski, które złożone zostały przez pozostałych radnych, zostały uwzględnione w projekcie budżetu i dzięki podjęciu uchwały o zaciągnięciu kredytu, będą mogły zostać zrealizowane.
Radna Leokadia Czarny powiedziała, że głosowanie nad poprzednim projektem uchwały w sprawie zaciągnięcia kredytu nie było do końca przez radnych przemyślane, ponieważ niektórzy twierdzili, że nie wiedzieli, że będzie takie głosowanie. Każdy miał wobec własnej osoby jakąś rezerwę. Zaznaczyła, że nie może być takiej sytuacji, że ktoś się wstrzymuje, bo być może to będzie dobre. Zwróciła się do radnego Lecha Konopki, który stwierdził, że „nic przez trzy lata się nie zrobiło”, nazywając jego stwierdzenie zachowaniem „poniżej pasa”. Podkreśliła, że obecnie z radnymi prowadzi się rozmowy i dlatego czuje się ona, jako radna, dowartościowana, czego niestety nie było podczas poprzedniej kadencji.
Radny Tomasz Wiciak zauważył, że źle się poczuł, w momencie wyliczeń Burmistrza, kto i jakie złożył wnioski, ponieważ radni wyszli naprzeciwko oczekiwań i chcieli rozmawiać, żeby wypracować jakieś stanowisko, a tymczasem wskazuje się, co by zostało stracone, jakby uchwała nie została podjęta.
Burmistrz Julian Kruszyński odpowiedział, że nie taki był jego zamiar, ponieważ chciał tylko przedstawić radnemu Lechowi Konopce, że nie różnicuje radnych na „swoich” i „nie swoich”, a w budżecie zostały uwzględnione wszystkie wnioski, także opozycji. Podziękował też za dzisiejsze spotkanie, które było przełomem, a sama sesja przebiegła tak, a nie inaczej.
Ad. 4. Zakończenie obrad XXXVII sesji Rady Miejskiej
Wobec wyczerpania tematów porządku obrad Przewodniczący Rady Miejskiej zakończył obrady XXXVII sesji Rady Miejskiej w Namysłowie, informując, że kolejna sesja planowana jest 28 marca 2018 r.
Przewodniczący Rady
Sylwester Zabielny
Protokołowała
Ewelina Małko